Z ARCHIWUM ROLNIKA

HISTORIA PEWNEGO CIĄGNIKA

Z każdym zabytkiem, który wjechał na nasz warsztat, wiąże się ciekawa historia, ale egzemplarz o którym chcemy dziś napisać jest wyjątkowy z dwóch powodów. Po pierwsze, jest reprezentantem modelu bardzo popularnego wśród kolekcjonerów. Po drugie, ten konkretny ciągnik odrestaurowaliśmy na prośbę Zetor Polska i w chwili gdy piszemy ten tekst, ciągnik uświetnia już swoim wyglądem siedzibę swojego nowego właściciela.

Kiedy w czerwcu zlecono nam renowację zabytkowego ciągnika do galerii w nowej siedzibie firmy Zetor Polska, wybór padł na jeden z najbardziej znanych w powojennej Polsce modeli – Zetora 25K. Mieliśmy w swojej kolekcji dwa takie eksponaty, z czego jeden kupiony początkiem roku w dobrym stanie od znanego miłośnika zabytków. Ten właśnie egzemplarz został wytypowany do przygotowania ze względu na to, że był „na chodzie” i miał więcej oryginalnych podzespołów. Mimo iż początkowo wydawało się, że ciągnik nie będzie wymagał dużych nakładów pracy, po dokładnej inspekcji okazało się, że doprowadzenie go do stanu, jaki by nas satysfakcjonował, pochłonie sporo czasu.

Silnik, skrzynia biegów i tylny most wraz z podnośnikiem w zasadzie nie wymagały naszej ingerencji. Prace skupiły się przede wszystkim na w miarę wiernym odtworzeniu wyglądu i detali z czasów, kiedy ciągnik opuszczał fabrykę. Począwszy od koloru, którego wzór został odnaleziony w zakamarkach żeliwnych odlewów, a skończywszy na opaskach spinających węże w układzie chłodzenia. Zastąpiliśmy współczesne połączenia śrubowe, na przykład nakrętki samokontrujące, rodzajem śrub, nakrętek i podkładek stosowanych w tamtych latach. Całkowicie wymieniliśmy instalację elektryczną oraz przywróciliśmy funkcję uruchamiania klaksonu przyciskiem w kole kierownicy. Pieczołowicie odrestaurowaliśmy wskaźniki na desce rozdzielczej. Na pewno ułatwieniem w naszej pracy było to, że posiadaliśmy drugi egzemplarz, z którego można było zapożyczyć nie tylko pomysł, ale i nieraz potrzebne części. Między innymi zamieniliśmy im błotniki i pokrywę zaworów.

zetor-25k-14

zetor-25k-4

zetor-25k-5

Brak kogoś, kto pamiętałby techniczne detale związane z tym modelem nie ułatwiał nam zadania. Posiadana przez nas literatura oraz instrukcja obsługi w języku polskim okazały się niewystarczające. Szef spędził wiele wieczorów przeszukując internet i próbując dotrzeć do materiałów źródłowych. Odwiedzał strony polskie, czeskie, słowackie, a nawet fińskie i angielskie. Wiedza na temat Zetora 25 na pewno została poszerzona i udało się pozyskać kilka interesujących pozycji książkowych na jego temat, ale i tak wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi. W przypadku tego modelu, mimo iż był popularny w czasach swojej świetności, trudno jest również znaleźć niektóre oryginalne części zamienne. W trakcie prac remontowych poszukiwaliśmy ich praktycznie w całej Europie, a czas naglił… Elementy służące do uruchamiania klaksonu udało się sprowadzić z Finlandii, gdzie – jak się okazało – jest spore grono miłośników zabytkowych Zetorów, a szczególnie tego modelu. Wiele brakujących części znaleźliśmy w Czechach i na Słowacji, a niektóre kupiliśmy w Polsce.

zetor-25k-9

zetor-25k-10

zetor-25k-12

W końcu, po dwóch miesiącach wypełnionych nerwowymi poszukiwaniami i wieloma godzinami spędzonymi w warsztacie, zakończyliśmy renowację.

Przygotowaliśmy dokumentację, rzeczoznawca potwierdził oryginalność zastosowanych podzespołów oraz sporządził tzw. białą kartę i ciągnik został wpisany do Ewidencji Ruchomych Zabytków Techniki, co pozwoliło zarejestrować go na żółtych tablicach.

Pierwszą jazdę testową z zapartym tchem odbył osobiście nasz szef. Szybko okazało się, że zupełnie niepotrzebnie zaciskaliśmy tak mocno kciuki, gdyż wszystko przebiegło bezproblemowo, silnik zagrał i Zetor 25K przy odgłosach charakterystycznego pyrkania starego diesla dziarsko ruszył na swoją pierwszą przejażdżkę po remoncie. W tej sytuacji pozostało już tylko go wypolerować i przetransportować do Kalisza. Wprawdzie podczas powrotu z pożegnalnej sesji zdjęciowej przećwiczył nas układ paliwowy, jednak szybka interwencja mechaników pozwoliła wyekspediować ciągnik w zaplanowanym czasie. Transport odbył się przystosowanym do tego samochodem ciężarowym, nie mamy jednak wątpliwości że ten ciągnik mógłby pokonać niemały przecież dystans do Kalisza na kołach.

zetor-25k-11

zetor-25k-13

Jak informuje tabliczka znamionowa, ten egzemplarz wyprodukowano w 1958 roku.

Z taśmy produkcyjnej w Brnie zjechało 55 tysięcy Zetorów 25K. Oznaczenie „K” w nazwie modelu pochodzi od czeskiego wyrazu „kultivační”, co w języku polskim można określić wyrazem „uprawowy”. Zgodnie z nazwą i przeznaczeniem, ciągniki tej serii były użytkowane przy pracach polowych.

W kolekcji zabytkowych pojazdów naszego szefa pozostał drugi ciągnik tego modelu, który w najbliższym czasie też przejdzie swoją metamorfozę. Więcej informacji o nim można znaleźć tutaj: http://jazda-historyczna.pl/?module=entry&id=13